Zmiana, czy trzeba bać się zmian?

Czym jest zmiana i czego lub kogo może dotyczyć? Możemy zmieniać siebie, okoliczności lub wprowadzać zmiany w życiu.

Zmiana to ryzyko, które warto wpisać w życie. Jeżeli ktoś za wszelką cenę jej unika to w pewnym sensie nie chce być człowiekiem.

Danuta Golec

Żyj wystarczająco dobrze, Agnieszka Jucewicz, Grzegorz Sroczyński

Pójdę o krok dalej, życie jest zmianą. Nie ma w nim nic trwałego. Paradoksalnie, kto unika zmian, unika życia. Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć, czy lubię takie przemeblowania, chyba tak.

Zmiany są częścią mojego życia i czasem smucą, czasem sprawiają ulgę, innym razem rozczarowują, ale też przynoszą coś ciekawego i w jakiś sposób pozwalają pozostawić, to co było złe, za sobą.

Kiedyś rozmawiałam z koleżanką z pracy, która twierdziła, że nie mogłaby wciąż się przeprowadzać i tak często zaczynać od nowa, mieszkała całe życie w tym samym mieszkaniu. Ja natomiast nie wyobrażam sobie życia w jednym miejscu, "od kołyski aż po grób". Nie oceniam, to kwestia indywidualnych potrzeb, usposobienia, nastawienia i doświadczeń. Rozumiem, że ktoś może być, jak nazywa to mój syn, lokalny.

Część z nas potrzebuje mieć własne miejsce na ziemi. I o to chyba właśnie chodzi. Ja go jeszcze nie mam, a wyobrażam sobie, że takie zadomowienie może nieść ze sobą szereg korzyści. Ostatnio zauważam, że coraz bardziej się przywiązuję, do lokalnego sklepu, lekarza czy fryzjera. Daje mi to poczucie bezpieczeństwa, wszystko jest znajome, przyjazne, chyba że nie, bo i tak się zdarza.

Niemniej życie nauczyło mnie, że zmiana może być czymś dobrym, jeśli traktuje się ją z zaciekawieniem. Nie należy się jej bać, czasem coś odbiera, to prawda, ale w zamian oferuje szeroki wachlarz nowych możliwości i doświadczeń.

Obawy także są naturalne, bo czasem zmiana to wielka niewiadoma. Nie zawsze było łatwo. Jestem dzieckiem PRL-u, małomiasteczkowym, w dzieciństwie nie miałam szansy, by zgromadzić wiele doświadczeń poza swoim miejscem zamieszkania. Dlatego w nowych sytuacjach często odczuwałam dyskomfort.  Miałam wrażenie, że przerastają mnie proste sprawy, jak podróż samolotem.

Ktoś kiedyś porównał doświadczenia do lodów, jeśli znamy tylko waniliowe, to najpewniej nam smakują, ale gdy zjemy też czekoladowe i truskawkowe, to nie tylko znamy więcej smaków, ale możemy też dokonywać wyboru pomiędzy nimi.

Oczywiście bywają zmiany, których nie chcemy i nie można o nich powiedzieć nic dobrego, jak na przykład ta, że całujemy księcia, a on po czasie zmienia się w żabę. Za to odwrotnie, jak najbardziej, tylko kto całuje żaby?

Są też takie, których wyczekujemy, pewien pan zagadnięty o ten temat, odpowiedział, że gdybyśmy zmienili dobrą zmianę, to by dopiero była dobra zmiana. I wiecie co, wygląda na to, że się udało.

Czasem zmiany przychodzą nie w porę, wtedy potrafią zaskoczyć, a zaskoczeń nie lubię.

Co do nas samych, niełatwo jest zmienić siebie. Żeby to było możliwe, trzeba najpierw przyznać, że coś jest nie tak. Z czymś nam niewygodnie albo jakieś zachowania wpędzają nas w kłopoty.

Tak czy inaczej, nie bójmy się zmian. One nas mobilizują. Po kolejnej przeprowadzce zwykle na początku trochę się rozglądam, poznaję okolicę, pokonuję swoje lęki i zastanawiam się jak to zrobić, by dobrze wszystko poukładać.

Zmian dokonuję bez okazji albo przy każdej nadarzającej się okazji, dlatego nie robię noworocznych postanowień.

Na pozytywne efekty niekiedy trzeba poczekać, nie przychodzą od razu, musimy się przyzwyczaić, przepracować je, ale czasem coś, co z pozoru wydawało się niefortunne okazuje się czymś dobrym, bywa także odwrotnie. Nie wiemy, co przyniesie los.

Niech cię nie niepokoją

Cierpienia twe i błędy.

Wszędy są drogi proste

Lecz i manowce są wszędy.

 

O to chodzi jedynie,

By naprzód wciąż iść śmiało,

Bo zawsze się dochodzi

Gdzie indziej, niż się chciało.

(…) 

Fragment wiersza Leopolda Staffa Odys

W każdym razie, ja życzę Wam jak najwięcej pozytywnych życiowych zmian i tego, byśmy jak najczęściej dochodzili tam gdzie chcemy, a jeśli pomylimy drogę, oby była piękna.


 Ta zmiana, choć tylko chwilowa była naprawdę wspaniała.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kobieca samotność

Życzliwość, a raczej jej brak

Kobieta zawiedziona

Wiek dojrzały?

Co ze mną nie tak?

Zmagam się...

Kłopoty