Życie powinno być dobre

Życie powinno być dobre i satysfakcjonujące, a nie tylko akceptowalne.

Te słowa usłyszałam od terapeutki podczas jednego z naszych pierwszych spotkań. Pogrążona w kryzysie, po doświadczeniu traumy, nie wiedziałam jeszcze, że przyszłość szykuje dla mnie kolejne przykre doświadczenia. Byłam tak nieszczęśliwa, że zaczynałam płakać na sam widok przyjaznej twarzy psycholożki. Miałam za sobą trudne chwile, ale w mojej relacji życie było akceptowalne, praca, którą wykonywałam, była akceptowalna, relacje z bliskimi też, dom rodzinny był akceptowalny. Pani Agnieszka z właściwą sobie życzliwością powiedziała:

Pani Aniu, życie powinno być dobre i satysfakcjonujące, a nie tylko akceptowalne.

Wydaje się to takie oczywiste, niestety nie dla wszystkich, dla mnie nie było. Nauczyłam się tyle znosić, że trwanie w niewygodnej sytuacji było całkiem naturalne, akceptowalne. Zatem trwałam, w pracy i w relacjach, które mnie nie satysfakcjonowały, w życiu ze zbyt ciasnym warkoczykiem, i najważniejsze w swoim własnym udręczeniu.

Słowa wypowiedziane tego dnia przez terapeutkę były początkiem mojej drogi do lepszego, bardziej świadomego życia. Wcześniej jednak musiałam się zastanowić, czym jest dobre życie?

To były najtrudniejsze 2 lata i najlepsze, bo nie tylko potrafię się sobą lepiej zaopiekować, ale też potrafię się obronić. Mam córkę, dla niej wykonałam całą pracę, żeby jej życie mogło być satysfakcjonujące.

Zrozumiałam, że słowa, które czasem do nas przychodzą, mają niezwykłą moc. Trzeba je tylko usłyszeć. Od tej pory jestem czujna, gromadzę te słowa w specjalnym pliku, oglądam z każdej strony, jedne pomagają, inne dają do myślenia, kolejne pozwalają zrozumieć, są dla mnie ważne. Chciałabym je przekazać dalej, powiedzieć komuś, kto w tej chwili ich potrzebuje, z ogromną życzliwością, wsparciem i zapewnieniem, że nie jesteście same, jest nas więcej. I nawet jeśli dzisiaj tego nie widzicie, nawet jeśli nie możecie w to uwierzyć, zapewniam Was, że może być dobrze i warto o to zbiegać.  

Daleka jestem od stwierdzeń, że możemy wszystko, że trzeba tylko chcieć, w prawdziwym życiu musimy dokonywać wyborów w rzeczywistości, w której żyjemy. Czasem trzeba się dostosować, bo to mniejsze zło, innym razem coś zaakceptować, ale warto w tym wszystkim odnaleźć siebie, nawet jeśli tylko we własnej głowie, warto zmienić cokolwiek, zmiana pociąga zmianę. 

Nie jestem terapeutką, nie mam specjalistycznej wiedzy, jestem zwyczajną kobietą, jeśli pozwolicie, Waszą siostrą, chciałabym podzielić się słowami, które były dla mnie wsparciem w głębokim kryzysie. Wiem, że każdy musi odnaleźć własną drogę, ale szukajmy słów, które pomagają i dzielmy się nimi.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kobieca samotność

Życzliwość, a raczej jej brak

Mija rok...

Jest coś jeszcze...

Co z tym zrobię?

Kryzys wieku średniego?

Szklanka do połowy pusta?