Mężowie i wakacyjna lektura wypoczynkowa

Rzadko ostatnio sięgam po lekkie książki obyczajowe, bo przeczytałam ich już tyle, że trudno o zaskoczenie. Od czasu do czasu jednak wybieram taką „wypoczynkową” literaturę, zazwyczaj w okresie wakacji lub podczas długich zimowych wieczorów, zwykle zwiedziona pozytywną recenzją albo ciekawą okładką. Poszukuję wtedy czegoś świeżego, lekkiego, a najchętniej również zabawnego. Jestem dość przyziemna, pewnie z tego powodu wolę powieści z choć trochę prawdopodobną fabułą, ale ostatnio tak się złożyło, że w moje czytelnicze ręce wpadły zupełnie nierealne historie. Postanowiłam dać im szansę i dobrze, bo całkiem nieźle się bawiłam, a tylko z pozoru błahe perypetie bohaterów, stanowiły pretekst do rozważań na całkiem poważne tematy. Mężowie Holly Gramazio, jest jedną z tych książek. Lekka opowieść o młodej singielce, która pewnej nocy po powrocie do domu, zastaje w nim mężczyznę, podającego się za jej męża. Wraz z pojawieniem się nieznajomego, w otoczeniu zaszły drobne zmiany, a sama Laure...