Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2025

Konflikty wewnętrzne

Obraz
Wspaniale byłoby być tak spójnym jak to tylko możliwe, w idealnym świecie mogłabym zawsze mówić, robić i myśleć to samo. Jeszcze lepiej byłoby nie walczyć ze sobą i nie doświadczać wewnętrznych konfliktów. Na poziomie fundamentalnym owa spójność jest dla mnie istotna i dlatego są chwile, w których nie godzę się na żadne kompromisy. Niestety to tylko chwile. Na co dzień rzecz ma się zgoła inaczej, bo w tych codziennych, często błahych sytuacjach popadam w konflikty wewnętrzne, świadomie lub nie. Mam obawę, że częściej   nieświadomie, co generuje złość, psuje humor lub choćby tylko powoduje rozczarowanie. Popadam w konflikt wewnętrzny, kiedy zgadzam się na wizytę u znajomych, w których towarzystwie się męczę, no ale jak z tego wybrnąć? Znamy się przecież tyle lat, tylko, że miałam już nie robić tego czego nie chcę. Tyle teoria. Popadam, kiedy mając zły humor czepiam się pozostałych domowników, bo wtedy siebie nie lubię, a jednak to silniejsze ode mnie. I często wiem, że to robię,...

Codzienne smutki, lęki i niepokoje

Obraz
Mariana Leky, autorka bestsellerowej powieści „Sen o okapi” napisała również zbiór opowiadań pod wspólnym tytułem „Smutki wszelkiej maści ”.  Wbrew tytułowi nie jest to zasmucająca lektura, raczej pogodna, łagodna i otulająca. Książka o oswajaniu codziennych trosk, poszukiwaniu szczęścia w codzienności i akceptacji własnych słabości. Kiedyś wolałam opasłe powieści, bo łatwiej mi było nawiązać więź z bohaterami i nie chciałam, by lektura skończyła się zbyt szybko. Dzisiaj trafiają do mojej wrażliwości krótkie formy, zwłaszcza te o zwykłych ludziach i codziennym życiu. Książka, która wprawia w zaskakująco dobry nastrój! Opis pochodzi z okładki i nie jest wyłącznie sloganem reklamowym, mnie faktycznie wprawia. Krótkie historie przeplatają się ze sobą, a bohaterowie powracają w kolejnych odsłonach, co tworzy kameralny klimat i sprawia, że mamy wrażenie, jakbyśmy czytali o ludziach z sąsiedniej ulicy. Mariana Leki oswaja lęki, troszczy się o bohaterów i z czułością pisze o ich tęs...

Relacje do zadań specjalnych

Obraz
Ostatnio tak się szczęśliwie złożyło, że miałam przyjemność spotkać się z kilkoma bliższymi lub dalszymi znajomymi. Lubię takie spotkania nie tylko dlatego, że są to osoby, z którymi naprawdę miło spędzam czas, ale też dlatego, że one coś wnoszą do mojego życia. I to właśnie jedno z tych spotkań dało mi powód do kolejnych przemyśleń. K. znam od niedawna, połączył nas przypadek, a w zasadzie pewna platforma internetowa, znajomość nawiązana w sieci przeniosła się do realnego świata i choć spotykamy się rzadko, są to miłe spotkania. Polubiłam tę dziewczynę, mam nadzieję, że z wzajemnością. K. wyraziła taką obawę, że gdyby nie sprawa, za której przyczyną się poznałyśmy, być może nie mogłybyśmy nawiązać znajomości, bo jesteśmy zupełnie różne. Zaczęłam się nad tym zastanawiać i zrobiłam mały przegląd moich kontaktów. Wyszło mi, że wszystkie osoby, z którymi w jakiś sposób jestem blisko, są różne ode mnie. Nie mam nawet jednej przyjaciółki czy koleżanki, która by mnie przypominała. I w ...

Lekcje języka i wiary w siebie

Obraz
Zapisałam się niedawno na lekcje języka obcego. Bardziej z konieczności niż pragnienia wynikającego z głębi serca, a jeśli mam być całkowicie szczera, serca w tym niewiele, bo w moim przypadku to raczej orka na ugorze. Znacie pewnie taką sytuację, kiedy całym sercem (a jednak serce) czujecie, że nie zostaliście do czegoś stworzeni. Ja tak mam z językami, nauka przychodzi mi z trudem, zwłaszcza teraz, kiedy stan pamięci przestał być sprzymierzeńcem podobnych przedsięwzięć. I choć lubię się uczyć to chyba żadna z dziedzin, no może poza matematyką, nie przysporzyła mi tak wiele frustracji. Krótko mówiąc, robię, co mogę. Wspominam o tym z konkretnego powodu, moje lekcje mają pewien nieoczekiwany skutek uboczny. Dowiedziałam się czegoś o sobie i wcale nie mam na myśli braku talentów lingwistycznych albo serca do języków obcych. Swoją drogą to właśnie może być jedna z przyczyn moich niepowodzeń, choć w tym konkretnym przypadku należałoby zadać pytanie, co było pierwsze, jajko czy kura. Czy...